W Zalewszu nad Bugiem

Tu słońce zawsze tak samo wita.
Zdrawstwuj mi powie. O zdrowie zapyta.
Zza Bug prześle pierwsze promyki
I do porannej zaprosi muzyki.

Tu drzewa zauroczone „Kalinką”
Przypominają, jak będąc dziewczynką
Ze swą mandoliną pieśni tu śpiewałam
Gdy na rybaków nad rzeką czekałam.

Tu wielkie sumy wąsami kręciły,
Pomiędzy nimi szczupaki się biły,
A zwinne karasie i małe płotki
Wciąż próbowały wydostać się z łódki.

Tu ryby zapach pozostał do dzisiaj,
Chociaż rybaków od lat już nie widać.
Nikt z mandoliną już tutaj nie śpiewa,
A tylko „Kalinkę” wciąż szumią drzewa.

Tu tylko słońce swe pierwsze promyki
Śle ze swym Zdrawstwuj w takt rannej muzyki
A ja mu z uśmiechem wciąż odpowiadam:
„Dzień dobry”, jak do dobrego sąsiada.

Jest takie miejsce jedyne na Ziemi
Którego na mapach nie da się zmienić.
Tam cerkiew, cmentarz i groby rodzinne
Tam słońce świeci to samo. Nie inne.

Dodaj komentarz