26.03.2020 – maseczka na recepturki

MASECZKA NA RECEPTURKI

Podczas szycia maseczek dla domowników okazało się, że mam za mało gumki „majtkowej”. Pomyślałam o recepturkach. Uzbierało mi się ich sporo po matlesach. Małżonek jak kupuje jajka na targu to zawsze całą matlesę. Każda zabezpieczona jest 4 takimi gumkami. Gumka złożona na pół ma 11,5 cm długości i jest dość mocna. Szkoda mi było je wyrzucać.

Zdjęcie Nr 1.
Rysunek formy zrobiłam na sztywniejszej kartce (może to być kartka z bloku technicznego, rysunkowego lub z kalendarza). Dłuższy bok ma 20 cm, krótszy ma 17 cm. Na dłuższym boku dorysowałam górkę na nos ok. 1,5 cm. Po bokach maseczki zaznaczam kreski długopisem – miejsca na zakładki. Pierwsza kreska w odległości 5 cm od dołu maseczki, druga – dalej w górę do noska 2 cm, trzecia – 1 cm, czwarta – 2 cm, piąta – 1 cm, szósta – 2 cm. W sumie od pierwszej do szóstej kreski jest 8 cm. Wszystkie kreski nacinam trójkącikami, żeby łatwiej było je odznaczyć na już wyciętych maseczkach. Jako materiał posłużyły mi dwie stare męskie koszule (wólczanki) z długim rękawem. Na pamiątkę tych koszul odcinam wszystkie guziki. Z jednej koszuli wycinam z formy 12 – 14 sztuk maseczek. Robię to w ten sposób, że składam całą koszulę po długości na 4 części (plecy na pół, boki do boków. Obrysowuję formę długopisem nie zaznaczając miejsc na zakładki. Z tego kawałka wycinam 2 razy po 4 sztuki (za jednym cięciem) – mam 8 maseczek. Rękaw rozcinam wzdłuż szwu, mankiety odcinam, żeby nie przeszkadzały. Z jednego złożonego na pół w poprzek rękawa wycinam 2 razy po 1 maseczce. Czyli razem już mam 12 maseczek. Jak koszula jest większa to jeszcze 2 maseczki można wygospodarować. Do każdej jednej wyciętej maseczki przykładam jeszcze raz formę i dopiero teraz długopisem zaznaczam miejsca na zakładki. Tak rozprawiłam się z jedną koszulę. W taki sam sposób rozprawiłam się z drugą koszulą. Resztki koszul poszły od razu do śmieci (odpady zmieszane – worek czerwony). Najlepiej gdy maseczki są dwukolorowe (przyjemniejsza w dotyku będzie od strony buzi).


Zdjęcie Nr 2.
Mając już pozaznaczane miejsca na zakładki przystępuję do ich wykonania (też we wszystkich za jednym zasiadem). Zakładki można przyszpilkować, ale ja je fastryguję. Szpilki mogą się pogubić i narobić jeszcze kłopotu. Będą się kręcić przy szyciu. Więc fastryguję. Po uszyciu maseczek fastrygi nie widać, a jeśli nawet gdzieś się by pokazała zawsze można ją wyciągnąć.


Zdjęcie Nr 3.
No i zabieram się za szycie. Składam stroną prawą do prawej. Pierwszy szew robię na krawędzi górnej gdzie jest nosek.Oczywiście szyję ciągiem 14 maseczek (poodcinam je, gdy przyjdzie na to pora). Na szerokość stopki, może trochę mniej, robię drugi szew poniżej (też wszystkie maseczki jednym ciągiem). W ten sposób powstał tunelik do druciku.


Zdjęcie Nr 4.

Zapomniałam wcześniej napisać o tym druciku. Ja użyłam druciku miękkiego nierdzewnego (po naszemu wiązałkowy) o śr. 0,8 mm. Można też użyć druciku powlekanego, którego używają działkowcy czy kwiaciarki (jest w zielonym kolorze). Drucik ma być długości 10 cm. Kombinerkami zaginam końcówki drucika na ok. 1 cm następnie wkładam go do taśmy izolacyjnej i go oklejam tą taśmą. Nadmiar taśmy odcinam, żeby nie był drucik za gruby. Tak przygotowanych 12 czy 14 drucików wsuwam po kolei do środka tuneliku (na nosek) jeszcze nie odcinając maseczek od siebie.


Zdjęcie Nr 5.
Za każdym końcem drucika przeszywam tunelik w poprzek, żeby drucik nie przesuwał się.


Zdjęcie Nr 6 i Nr 7.
Następnie zszywam doły maseczek wszystkie za jednym ciągiem, ale pozostawiam na każdej maseczce mały otwór na przewrócenie maseczki na prawą stronę po zakończenie szycia. I dopiero teraz rozcinam wszystkie maseczki. W ten sposób uniknęłam nadmiernego strzępienia się materiału, ale także i zaoszczędziłam trochę czasu.


Zdjęcie Nr 8.
Wsuwam do środka maseczki gumkę recepturkę.


Zdjęcie Nr 9.
Układam recepturkę tak, żeby była przy końcach boku i zaczynam zszywać zafastrygowane boki razem z recepturką.


Zdjęcie Nr 10.
Zaczynając szycie pod recepturką wzmacniam szew


Zdjęcie nr 11.
Kończąc zszywanie boku nad recepturką też wzmacniam szew


Zdjęcie Nr 12.
Tak powinien wyglądać zszyty bok wraz z recepturką. W taki sposób zszywam wszystkie boki maseczek.


Zdjęcie 13.
Tak wygląda zszyta maseczka po lewej stronie. Teraz należy maseczkę przewrócić na prawą stronę przez dolny otwór.


Zdjęcie 14.
A tak wygląda maseczka po przewróceniu na prawą stronę


Zdjęcie 15.
Teraz przeszywamy dolny brzeg maseczki przez całą długość zszywając jednocześnie otwór przez który maseczkę przewracałam na prawą stronę


Zdjęcie 16.
Maseczka gotowa i wszystkie pozostałe także.


Zdjęcie 17.
INSTRUKCJA OBSŁUGI MASECZKI. Trzeba przede wszystkim pamiętać, że to nie są maseczki antywirusowe, z filtrami. To są zwykłe maseczki, które mają nas ochronić przed niechcącym wkładaniem palców do buzi, zasłaniające nas od kichnięcia czy kaszlu. Czystą maseczkę należy przechowywać najlepiej w torebce strunowej. Zużytą też w torebce strunowej do tego specjalnie przeznaczonej. Maseczki nie należy nosić długo (lepiej ją wymieniać częściej na następną, niż się pod nią pocić bez potrzeby dłuższy czas). Użytą maseczkę należy traktować jako brudną i odłożyć do prania. Maseczki są do wielokrotnego użycia. Brudne maseczki prać w ciepłej (gorącej)wodzie z mydłem. Po upraniu dobrze jest włożyć je do garnka i zalać wrzątkiem. Jak wrzątek wystygnie rozwiesić i wysuszyć. Suche popakować pojedynczo z przeznaczeniem do kolejnego użycia. Maseczek można nie pracować o ile wyparzymy je we wrzątku.

Dodaj komentarz