Święty Walenty! Powiedz mi proszę,
Dlaczego Zła zatrzymać nie możesz?
Nie widzisz, co się dzieje na świecie?
Nie żal ci nawet niewinnych dzieci?
Tyś mym patronem, Ciebie więc pytam,
Czy sprawiedliwość to rzecz nabyta?
Czy krew przelana to boska wola?
Czy nie dość krzyży stoi na polach?
Ty przecież dzisiaj rządzisz miłością.
Czy pomyślałeś już nad przyszłością?
Czyśmy dla Ciebie – naród wyklęty?
Ciebie się pytam, święty Walenty.