Pusta scena. Leśna dekoracja. Poranek, jeszcze dość ciemno. Wchodzi Puchatek. Łyżeczką zbiera miód z kwiatków śpiewając swoją mruczankę. Na raz pokazuje jak zbiera miód, na dwa – jak wkłada do dzbanka.
PUCHATEK śpiewa mruczankę powtarzając ją kilka razy na wiele
sposobów. Ogląda się, czy go nikt nie podpatruje. Czasem przystaje
i nasłuchuje.
Raaaz i dwaa…
Raaaz i dwaa…
Raaaz i dwaa …
Raaaz i dwaa …
Miodzik raz. Miodzik dwa.
Po łyżeczce będzie dzban.
Miodzik raz. Miodzik dwa.
Aż napełnię miodem dzban.
Miodzik raz. Miodzik dwa.
Dziś apetyt na miód mam.
Miodzik raz. Miodzik dwa.
Połknę miodu cały dzban…
przerywa mruczankę, bo słyszy że ktoś idzie.
Przelatuje przez scenę zmęczona pracą Sowa. Za chwilę wraca, jakby coś zapomniała. Zatrzymuje się przy Puchatku.
SOWA informując
Krzyś wybiera się do szkoły!!!
PUCHATEK pytająco
Krzyyyś?… Wybiera się do szkoły???
Sowa odlatuje. Puchatek zostaje sam, śpiewając dalej swoją mruczankę.
Miodzik raz. Miodzik dwa.
Wielki dziś apetyt mam.
Miodzik raz. Miodzik dwa.
Połknę naraz cały dzban.
Miodzik raz. Miodzik dwa.
Rozgląda się, czy ktoś nie nadchodzi.
Dziś wypiję miodzik sam.
Miodzik raz. Miodzik dwa.
I nikomu go nie dam…
W międzyczasie rozwidnia się. Nadchodzi Prosiaczek.
Puchatek informuje Prosiaczka.
PUCHATEK do Prosiaczka cicho.
Krzyś wybiera się do szkoły.
PROSIACZEK zdziwiony pytająco
Krzyyyś? … Wybiera się do szkoły?
Puchatek z Prosiaczkiem rozmawiają o czymś po cichu.
Nadchodzi Osiołek. Prosiaczek informuje Osiołka.
PROSIACZEK do Osiołka
Krzyś wybiera się do szkoły.
OSIOŁEK także zdziwiony pytająco
Krzyyyś? … Wybiera się do szkoły?
Osiołek podchodzi do Prosiaczka i Puchatka. Rozmawiają o czymś po cichu.
Nadchodzi Króliczek. Osiołek informuje Króliczka.
OSIOŁEK do Króliczka
Krzyś wybiera się do szkoły.
KRÓLICZEK szczerze zdziwiony
Krzyyyś? …. Wybiera się do szkoły?
Króliczek podchodzi do Osiołka, Prosiaczka i Puchatka. O czymś rozmawiają. Wbrykuje Tygrysek. Króliczek informuje Tygryska.
KRÓLICZEK do Tygryska
Krzyś wybiera się do szkoły.
TYGRYSEK bardzo zdziwiony
Krzyyyś? … Wybiera się do szkoły?
Tygrysek podbrykuje do Króliczka, Osiołka, Prosiaczka i Puchatka. Dyskutują. Nadchodzi Świstak. Tygrysek informuje Świstaka.
TYGRYSEK do Świstaka
Krzyś wybiera się do szkoły.
ŚWISTAK gwiżdże zdziwiony
Krzyyyś? … Wybiera się do szkoły?
Świstak podchodzi do Tygryska, Króliczka, Osiołka, Prosiaczka i Puchatka. Dalej dyskutują. Dłużej nieco. Robi się całkiem widno…
Nadchodzi Kangurzyca z synkiem Kangurkiem. Świstak informuje Kangurzycę.
ŚWISTAK do Kangurzycy
Krzyś wybiera się do szkoły.
KANGURZYCA dziwiąc się także
Krzyyyś? … Wybiera się do szkoły?
KANGURZĄTKO pyta matkę
Co to jest, mamusiu, szkoła?
KANGURZYCA odpowiada jemu pytająco
Co to jest, syneczku, szkoła?..
po chwili odpowiada
Pewnie coś związane z wiedzą…
pokazując na publiczność
Może oni nam powiedzą?
zwraca się do publiczności
Czy ktoś z was powiedzieć zdoła,
co dla niego znaczy „szkoła”?
Publiczność odpowiada. Wszyscy słuchają.
W szkole uczą się uczniowie. Jak w szkole jest przerwa, to dzieci się nie uczą, tylko biegają. Szkoła to taki duży budynek. Mama tam zaprowadza dziecko, albo tata. Dziecko powie mamie, o której skończą się zajęcia. Szkoła musi mieć sale, czasem jest tam duszno. W szkole jest stołówka, dzieci tam jedzą. Czasem mama dla nich robi kanapki. W szkole jest świetlica. Tam dzieci mogą się bawić i odrabiać lekcje. W szkole będzie pani, która będzie mówiła co dzieci mają pisać. Szkoła jest wtedy, jak jest dzwonek. Jak jest tablica i kreda. Jak są ławki. Jak się niesie plecak i worek. Jak pani stawia dobre stopnie. Jak się dostaje pały. Jak się idzie na wycieczkę, albo do kina.
Jak … Jak … Jak …
Wyliczankę przerywa Kangurek.
KANGUREK zdecydowanie i stanowczo do matki
To ja też chcę iść do szkoły!!!
Cisza. Po chwili wszystkie zwierzęta po kolei i razem w wielkim zamieszaniu
ZWIERZĘTA
I ja. I ja. I ja. …. …. …. ….
Nadchodzi Krzysio. Widzi wielkie zamieszanie. Zaciekawiony pyta
KRZYSIO
Coś się stało, moi mili,
żeście się tu zgromadzili?
KRÓLIK stanowczo
Co się stało? … Bardzo wiele.
pokazując na siebie i swoich przyjaciół stwierdza
Ja i moi przyjaciele …
wskazując szerokim gestem publiczność z wdzięcznym ukłonem
w jej stronę
Po tym cośmy usłyszeli …
zdecydowanie, stanowczo
iść do szkoły byśmy chcieli…
PROSIACZEK niepewnie
Czy jest dla nas jakaś szkoła?…
Chwila milczenia. Krzysio zastanawia się bardzo głęboko, chodząc po scenie tam i z powrotem.
KRZYSIO radośnie
Chcecie szkołę?…
Wszystkie chórem odpowiadają : Taaaaaaaak.
Będzie szkoła…
Krzesła, ławki, stół, tablica.
Biała kreda, wody miska.
Kredki, książki i zeszyty
w linię, w kratkę, do muzyki.
Niech się znajdą tu wieczorem…
Będę waszym profesorem!
Zwierzęta głośno wymieniają do siebie: „Będzie szkoła, będzie naszym profesorem, będziemy się uczyć itp…” i powoli wszyscy wychodzą.
Za chwilę powoli na scenę zwierzęta wnoszą rekwizyty szkoły.
Przynoszą także kwiaty w doniczkach. Stawiają je na ławkach i na katedrze.
Na znak, że zbliża się wieczór robi się na scenie nieco ciemniej. Zapalane są lampy naftowe. Wreszcie wszystkie zwierzęta oprócz Tygryska, który się spóźnia, siadają do ławek, rozkładają książki i zeszyty i małe tabliczki z kredą. Czekają na przyjście Krzysia. Rozmawiają ze sobą w ławce. Roznosi się leśny zapach. Dzwoni dzwonek szkolny. Wchodzi Krzyś. Robi się cicho.
KRZYSIO mile zaskoczony. Podziwia klasę
Jaką piękną widzę klasę!..
wciąga świeże powietrze
A jak cudnie pachnie lasem!…
zauważa kwiaty w doniczkach na ławkach. Z podziwem patrzy na
nie i kręci głową
No, i kwiat na każdym stole?! …
siada za katedrą, rozkłada dziennik i po chwili wita wszystkie
zwierzątka skinąwszy do nich głową. Zwierzęta wstają z ławek i się
jemu odkłaniają. Krzysio zaznacza ich obecność w dzienniku.
Witam, witam w „leśnej szkole”…
Witam Kubusia Puchatka…
Świstaka witam… Prosiaczka…
Osiołka Kłapouchego…
Kangurzycę i małego
Kangurka…Króliczka witam …
Gdzie Tygrysek? Wpada „wirując” spóźniony Tygrysek.
Też cię witam…
Rozgląda się po klasie, jakby jeszcze kogoś szukał.
OSIOŁEK mówi ze spuszczonym nosem kręcąc głową
Sowy żeśmy nie prosili.
Krzysio zamyka dziennik i po chwili mówi do wszystkich
KRZYSIO
Moi przyjaciele mili!
Dzisiaj mamy takie czasy,
żeby przejść do wyższej klasy,
trzeba umieć kalkulować.
Trzeba umieć ważyć słowa.
W ważnych miejscach umieć bywać.
I się umieć …. podpisywać.
Komu pilna ta nauka,
niechaj mnie uważnie słucha.
A więc zaczynajmy… Zatem …
Niech wejdzie szkolny alfabet.
Niech zabawi nas wierszykiem.
Niech nam będzie przewodnikiem.
Alfabet może również zapowiadać się sam (skrócona wersja – tłusty druk).
KRZYSIO: pokazuje ręką na wchodzącą literę
Pierwsza niech się „A” pokaże.
Pytająco do litery A
Jaki wiersz przyniosłaś w darze?
A:
Atrament
Chociaż czasem robi kleksy,
do pisania jest najlepszy…
TYGRYSEK: dopowiada
Dobrze pisze też długopis.
KRÓLICZEK:
Lepszy żelpen.
PROSIACZEK:
Nie! Cienkopis.
KRZYSIO: przerywa dyskusję
Ocenicie je w zeszycie….
B: wchodzi z podniesioną głową
Błędy
Lubią wkraść się i się schować
w wyrażenia, w zdania, w słowa
i tam siedzieć godzinami.
Zdarza się, że i latami.
PROSIACZEK:
Nikt ich stamtąd nie wygania?
OSIOŁEK:
Nikt.
PUCHATEK: odpowiada natychmiast
A myszka do ścierania?
ZAJACZEK:
A korektor w kulce.
ŚWISTAK: obojętnie
Właśnie?
PROSIACZEK: dopowiada
I w pędzelku?
TYGRYSEK: dopowiada
Albo w taśmie?
KRZYSIO: żartując
Więc na błędach już się znacie?..
Co przyniosła „C”?… Popatrzcie.
C: wchodzi kręcąc się dookoła, niby cyrkiel.
Cyrkiel
Choćby i sto kół wykręcił,
w głowie mu się nie zakręci.
Czyż możliwe? Jest ktoś taki,
co też kręcić się potrafi?
KRZYSIO: żartem zwraca się do Tygryska i do cyrkla, wskazując ich rękami
Spróbuj z nim się kręcić razem…
Tygrysek podchodzi do „C” i razem się kręcą.
Teraz coś nam „D” pokaże?
D:
Dwójka
Dwójka w szkole to nie para.
To nie numer. I nie miara.
Dwójka – to uważaj bracie!
bo zasiedzisz się w tej klasie.
OSIOŁEK: obojętnie
No i czego tutaj bać się?..
Że się siedzi dłużej w klasie?
KRZYSIO: zwracając się do dwójki
Dziękujemy za przestrogę…
Spoglądając na puste wejście zaprasza kolejną literę.
Czy już „E” zaprosić mogę?
E: wchodzi rozglądając się
Ekierka
To trzy linie – nierozłączki.
Wciąż trzymają się za rączki
i choć są w zasięgu wzroku,
zawsze mają się na oku.
TYGRYSEK: zdegustowany
Bym się chyba rozchorował,
gdyby mnie ktoś tak pilnował.
OSIOŁEK: uzupełnia też znudzony
Nie ma czego im zazdrościć…
KRZYSIO: po chwili
„F” też przyszło do nas w gości.
F:
Farba
Tylko ona zrobić może
w wannie kolorowe morze.
KRÓLICZEK:
Więc sól robi Morze Słone?
TYGRYSEK:
Morze Martwe – czym zrobione?
KRZYSIO:
Wkrótce o nich się dowiecie.
Wchodzi G. Krzysio ją przedstawia
„G” już idzie. Coś wam niesie.
G: wchodzi, zatrzymuje się i zakręca jedno kółko
Globus
Świat okrążysz jednym kursem,
gdy zakręcisz raz globusem.
TYGRYSEK: ponownie zdziwiony kręci kółko
Jeszcze ktoś się umie kręcić?
KRZYSIO: uśmiechając się do Tygryska pokazuje na H
„H” już dla nas niesie wierszyk.
H:
Historia
Przedmiot byłby całkiem łatwy,
gdyby nie te … daty … daty.
OSIOŁEK: obojętnie kręcąc głową.
Ja też do nich nie mam głowy.
KRZYSIO:
Czy „I” wierszyk ma gotowy?
I:
Identyfikator
Na nim imię i nazwisko,
klasa, grupa. Proste wszystko.
A wymówić nie tak łatwo:
inden … identyfikator.
RAZEM:
I…i…in…ind… identyfikator.
KRZYSIO: przysłuchując się
O, już idzie literka „J”.
J:
Jedynka
Gdy swym hakiem cię zahaczy,
nie oczekuj gratulacji.
PUCHATEK: śmiejąc się jakby z siebie
Mnie zahaczyć? Nie ma mocnych!
KRZYSIO:
Patrzcie! Patrzcie, jak „K” kroczy.
K: wchodzi z szeroko rozłożonymi rękami
Korytarz
Nie lekceważ korytarzy.
Uczą żyć i uczą …marzyć.
KRZYSIO:
Święta prawda, moi drodzy.
Oczekuje dłuższą chwilę na L
Coś „L” długo nie przychodzi.
PROSIACZEK: zatroskany
Może w lesie zabłądziła.
KRZYSIO: z uśmieszkiem pokazuje na spóźniającą się L
Chyba tylko się spóźniła.
L: wchodzi oglądając się za siebie
Litery
Gdzie alfabet, tam litery.
A jest ich … 24 (dwadzieścia cztery).
ŚWISTAK: mądrze
Więc za nami jest połowa.
KRZYSIO: przyspiesza
„Ł” do wejścia już gotowa.
Ł:
Ławka
Różne skarby kryją ławki.
Najważniejsze z nich … ściągawki.
KRZYSIO: zdecydowanie
Przyjdzie jeszcze czas na skarby.
Pokazuje na wchodzące zgarbione M
Teraz już na „M” czekamy.
M:
Mapa
Choć to nie jest wielka siata,
świat w nią cały da się złapać.
Wodę, góry i doliny,
ptactwo, zwierzęta, rośliny…
PROSIACZEK: zdziwiony
Siatką można łapać wodę?
Wszyscy patrzą pytająco na siebie
PUCHATEK: wpada na pomysł
A ja wiem jak! … Skutą lodem.
KRZYSIO: bije brawo Puchatkowi
A jak świat się łapie w sieci?
cisza
Wkrótce o tym się dowiecie…
Teraz „N” już do nas idzie…
TYGRYSEK: ironizuje
Jak po zamarzniętej grudzie.
N: wchodzi prosta, jak sznurek, delikatnie stawiając stopy. Zatrzymuje się
Nauczyciel
To chodząca w szkole wiedza.
Ale ściągać z niej się nie da.
KRZYSIO:
Wiedza – to też podręczniki,
to zeszyty, notatniki.
Mała, duża biblioteka.
Znajdziesz ją też na kasetach,
w komputerze, w Internecie,
w wielkim wirtualnym świecie…
Ale oto „O” się toczy.
A czym ona nas zaskoczy?
O:
Ołówek
To zaczarowany patyk,
Wyrastają pod nim kwiaty.
PROSIACZEK: zaciekawiony
A czy takie kwiaty pachną?
KRZYSIO:
Pachną. Czasem trudno zasnąć…
rozmarzony
Kwiaty w koszach i flakonach,
i w bukietach, i w balonach.
Choć są tylko na papierze,
pachną cudnie. Rozmarzony zauważa wchodzące P
O! „P” biegnie.
P:
Pamiętniki
Złote myśli i dzienniki.
Cytaciki i wierszyki
Sekreciki i liściki.
Wszystko to – to pamiętniki…
…To też punkt widzenia świata.
Odkrywamy to po latach…
PUCHATEK:
A po ilu?
KRZYSIO:
Wielu.. Wielu…
Czasem nawet bardzo wielu…
Przerywa, bo wchodzi R z rękami na głowie, jakby z powodu bólu
Zmartwiony, mówi do zwierzątek
„R” się zakręciło w głowie…
Masz kłopoty?… Jakie?… Powiedz.
R:
Rozum
To jest taka gąbka,
w którą wiedza wsiąka.
PROSIACZEK: zdziwiony
Wsiąka? Tak jak wsiąka woda?
KRZYSIO: uśmiecha się
Niezupełnie.
PROSIACZEK: zmartwiony
Szkoda.
OSOŁEK: powtarza za Prosiaczkiem
Szkoda.
KRZYSIO: pociesza
Wiedza wsiąka znacznie łatwiej…
O! „S” idzie. Patrzcie, patrzcie!
S:
Stół z powyłamywanymi nogami
Ten – choć stary, połamany,
jest najbardziej stołem znanym.
Na nim łamią swe języki
i dziewczynki, i chłopczyki.
KRZYSIO:
Łamią także i dorośli…
Przygląda się, kto idzie następny
Teraz „T” będziemy gościć.
T:
Tornister
To chodzący ucznia regał.
Ma w nim wszystko co trzeba:
piórnik, zeszyt, blok, podręcznik,
ciapy, szorty, mydło, ręcznik,
„złote myśli”, talizmany…
Ma w nim też … magiczny kamyk.
ŚWISTAK: dziwi się i pogwizduje
Więc tornister umie chodzić?
TYGRYSEK:
Ile nóg ma?…
KRZYSIO: przerywa pytanie
….. „U” już wchodzi.
U:
Ułamki
To nie słodkie porcje tortu.
To są porcje … szkolnych tortur.
Wszyscy struchleli. Zdumieni spoglądają na siebie.
KRZYSIO: uspakaja
Nie są ciężkie. Da się znieść je.
Spójrzmy teraz co „W” niesie.
W: Wiedza
Wiedza się ukrywa w główce,
a wychodzi … na klasówce.
Na klasówce?
TYGRYSEK:
Pewnie nie wie,
jak bombowo jest na przerwie.
Można pośmiać się. Pobrykać.
OSIOŁEK:
I zapomnieć o zeszytach.
KRZYSIO:
Spójrzcie. Oto „Y” nadciąga.
Y: wchodzi jąkając się
Y.Y..Y…YYYY….Y…
ŚWISTAK: widząc wchodzącą jąkającą się literę podgwizdując pyta
Ale czemu tak się jąka?
Y: ciągle jąka się
Y.Y..Y…YYYY….Y
KRZYSIO: Wyjaśnia z uśmiechem Puchatkowi.
To nie jest zwykłe jąkanie.
Nazywamy je „stękaniem”.
Jest to skutek odpowiedzi,
gdy przy lekcjach się nie siedzi.
Ma się wtedy pustki w głowie.
Może „Z” coś jeszcze powie?
Z:
Zdrowie
W domu, w szkole i na ścieżce.
Zdrowie. Zdrowie zawsze pierwsze.
KRZYSIO
Pamiętajcie o tym zawsze…
Chwila przerwy.
Kto powtórzyć chce alfabet?
PUCHATEK biegle mówi alfabet
A,B,C, … Z
KRZYSIO
Czy ktoś jakieś ma pytanie?
cisza jak makiem zasiał
Zaczynamy więc … pisanie.
OSIOŁEK leniwie przerywa
Czy będziemy mieli przerwę?
KRZYSIO zastanawia się, patrzy na zegarek
………….
Rzeczywiście…. Czas na przerwę.
Dzwonek ogłasza przerwę.
Przerwa. Zajęcia własne trwają kilka minut. Dowolna improwizacja.
Dzwonek ogłasza koniec przerwy
KRZYSIO
Po tej lekcji, moi mili,
chcę abyście potrafili,
(choć literą po literze)
złożyć podpis na papierze.
PUCHATEK
Można pisać długopisem?
KRZYSIO
Długopisem, cienkopisem,
żelopisem i ołówkiem,
kredą, piórem na stalówkę,
kto czym może – niechaj pisze.
Tylko – żeby podpis …wyszedł.
Zaczynają się ćwiczenia. Krzysio coś robi w dzienniku.
KRZYSIO uśmiechając się podchodzi do Tygryska, który jeszcze nie usiadł
do lekcji.
Hej, Tygrysku! Dość brykania.
Bierz się szybko do pisania.
Teraz wszyscy ćwiczą pisanie. Jest cisza. Krzysio zajmuje sięnadal dziennikiem. Po dłuższym czasie robi przegląd prac. Najpierw podchodzi do Świstaka pokazując mu błąd
Co, Świstaczku! Trudny podpis.
ŚWISTAK zniechęcony
Łamią mnie dziś w palcach kości.
KRZYSIO nieco zarozumiale.
Cóż, Świstaczku. Powiem krótko:
podpis … jest twą wizytówką.
podchodzi z kolei do Prosiaczka
O, Króliczek, jak pracuje.
Jaki pilny. Jak maluje.
podchodzi do Kangurzycy i Kangurka
No, a Pani Kangurzyca?
Czemu czysta jest tablica?
KANGURZYCA
Trudno myśli zebrać w głowie…
gdy się dziecko ma przy sobie.
KRZYSIO Podchodzi do Kangurka, bierze jego tablicę i się uśmiecha.
A to maluch. A to spryciarz.
Spójrzcie jak się on podpisał.
Kangurek narysował siebie. Krzyś wszystkim ją pokazuje.
Podchodzi do Osiołka.
Jeszcze się nie podpisałeś?
OSIŁEK płaczącym głosem
Chciałem, Krzysiu, bardzo chciałem.
Nawet bardzo się starałem…,
ale …liter …zapomniałem…
KRZYSIO pociesza Osiołka
Kłapouszku. Lepiej skup się.
Jeszcze będziesz dobrym uczniem.
Podchodzi do Tygryska i żartuje z nim
Lepiej idzie ci brykanie.
TYGRYSEK wesoło, górnolotnie
Bo brykanie – to brykanie…
Po zaroślach… Po polanie …
KRZYSIO przerywa Tygryskowi
A pisanie?
TYGRYSEK stanowczo, ale smutno
To pisanie.
Krzysio podchodzi do Puchatka. Widzi bardzo ładny podpis.
KRZYSIO
Spójrzcie na Puchatka podpis.
ŚWISTAK
Aż się cały, biedak, spocił.
KRZYSIO
Bo nauka to też praca.
Nawet za nią jest zapłata.
Oto, proszę, pierwsza sz
oacute;stka.
Szóstka dla „pierwszego ucznia”.
Po chwili
Mamy już pierwszego asa.
Pora wybrać gospodarza.
Zwraca się do wszystkich
Więc kto będzie gospodarzem?
Wszyscy zaczynają się naradzać. Ostatecznie wybierają Puchatka..
WSZYSCY:
Miś Puchatek! Miś Puchatek!
Puchatek przyjmuje gratulacje. Zaczyna się muzyka.
Powoli wszyscy zbliżają się do widowni i śpiewają tylko „Sto lat” wg znanej melodii lub piosenkę o Kubusiu Puchatku i potem „Sto lat”
1. Miś Puchatek – nasz przyjaciel,
co fartuszek ma pluszowy,
jest wzorowym uczniem w klasie.
Gospodarzem też wzorowym.
2. Miś jest zawsze razem z nami.
Z nami śmieje się i płacze.
Z nim śpiewamy i z nim gramy.
Z nim czekamy na wakacje.
Sto lat, sto lat … Sto lat, sto lat …
Niechaj żyje nam
Miś Puchatek – nasz przyjaciel
Niech przewodzi nam
Niech kocha las … Niech kocha nas…
Nasz przyjaciel – miś Puchatek
Niech prowadzi nas …
Do „Sto lat” włącza się publiczność.
Wchodzi na scenę Sowa. Manifestacyjnie patrzy na zegarek.
SOWA:
Czas zakończyć te rozmowy.
Bo do pracy idą sowy.
KRZYSIO:
Już kończymy, Pani Sowo.
Jeszcze tylko jedno słowo..
Krzysio żegna się ze zwierzętami i z publicznością.
Do widzenia…Do widzenia.
Do miłego zobaczenia.