3.12.2025 – szerszeniowe gniazdo

Nie to nie bochen chleba, ani drożdżowa babka. To gniazdo szerszeni. O tym szerszeniowym pałacu pisałam 6 października b.r. Dzisiaj zapraszam na ciąg dalszy opowieści.

Szerszenie giną przed zimą. Gniazdo zostawiają puste . Jedynie królowe, które także opuszczają gniazdo, szukają sobie ciepłych szczelin na przezimowanie, by wczesną wiosną „urodzić” nową rodzinę. Gniazda są tak delikatne, że w warunkach naturalnych, gdy dostaje się wilgoć, białko z którego ono jest zbudowane, jakby pleśnieje i takie skażone nie nadaje się do zamieszkania. Moje gniazdo chyba jest wyjątkowo urokliwe i ono miałoby szansę przetrwać w mojej wędzarce, ale jest dużo „ale” i dlatego musiałam je zdjąć. Gdyby ktoś miał dobry pomysł, przekażę pod opiekę.