Dzisiaj ostatni dzień roku 2022, a wydaje się, że tak niedawno go witałam.
Całe życie o czymś marzyłam i choć na swojej drodze wróżki z czarodziejską różdżką nigdy nie spotkałam, to marzyć nie przestałam. Jest mi tylko smutno, że nie udaje mi się zatrzymać wskazówek zegara, choćby na krótki czas.
Coraz częściej wspominam dzieciństwo i piosenki śpiewane przez rodziców i gości. Od mojej mamy nauczyłam się śpiewać piosenkę „Upływa szybko życie”. Ileż to lat temu?
Dzisiaj za wiedzą Internetu poznałam historię tej piosenki. Oto ona.
Autorem tej piosenki był poeta, malarz, nauczyciel ks. Franciszek Jan Borgiasz Leśniak urodzony w 1846 roku w Zawoi w rodzinie organisty i nauczyciela szkoły ludowej w Wadowicach. Zmarł w Tarnowie w 1915 roku i został pochowany w Grobowcu kapitulnym na Starym Cmentarzu w Tarnowie.
Tekst tej piosenki powstał w Nowym Sączu w roku 1873. Miał to być wiersz „Na koniec roku szkolnego”.
Do dziś trwają spory, kto był autorem muzyki. W większości publikacji przypisuje się ks. Leśniakowi jedno i drugie. W kilku publikacjach występuje nazwisko Stefana Surzyńskiego, jako autora muzyki.
„Na koniec roku szkolnego” .
Upływa śpiesznie życie,
jak potok płynie czas,
za rok, za dzień, za chwilę
razem nie będzie nas.
I młode lata nasze
upłyną prędko w dal,
a w sercu pozostanie
tęsknota, smutek
O, jeszcze młodość nasza,
jakże szczęśliwi my,
o, niech przynajmniej teraz
nie płyną gorzkie łzy
Już nadszedł koniec szkoły,
nam u rozstajnych dróg,
idącym w świat z otuchą
niech błogosławi Bóg!

WSZYSTKIM MOIM CZYTELNIKOM ŻYCZĘ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2023.
