22.05.2022 – nowa trasa

W związku z codziennym porannym obowiązkiem związanym z kurkami postanowiłam zmierzyć trasę dojścia do mojej działki. Trasa nieco się zmieniła od czasu, gdy wybudowano obwodnicę – sporo się wydłużyła. Zmierzyłam ją krokami. Naliczyłam ich 3430 (w 2005 roku było 2222). W przeliczeniu na metry odległość od domu do kurnika wynosi równo 2 km, trasa zajmuje mi 36 – do 37 minut, co daje prędkość mojego spaceru w granicach 3,3 do 3,5 km/godz. Przeczytałam w Internecie, że przeciętnie człowiek chodzi z prędkością 4 do 5 km/godz, ale myślę, że staruszkowie aż tak szybko to nie chodzą, więc moja prędkość poruszania się jest całkiem przyzwoita.

Dzisiaj nocowałam na działeczce. Chciałam sprawdzić, o której kurki wstają. Ja wstałam o 5:08. Okazało się, że moje kurki już wstały i czekają, żeby je wypuścić, jakby wiedziały, że nocowałam. Od razu pobiegły do pracy na kompostownik.

Przy okazji tego wyjątkowego noclegowania poserfowałam w Internecie w poszukiwaniu informacji na temat kur niosek. Wiedzy nigdy dość – a to jest moje pierwsze doświadczenie. W domu rodzinnym były kury, ale wtedy byłam dzieckiem i nie interesowało mnie ich życie.

Ogród jest oczyszczony. Dzisiaj okorowałam wrzosowisko w Szkaradkowie.