Zielone kopytka

Ze strony BonaVita.pl wyczytałam bardzo ciekawą informację o liściach selera korzeniowego, a mianowicie, że liście selera korzeniowego zawierają większą ilość składników mineralnych i witamin niż sam korzeń. Stanowią bogate źródło flawonoidów, antyoksydantów i fitosteroli. Coraz częściej traktowane są jako surowiec zielarski, ze względu na działanie przeciwzapalne w obrębie układu pokarmowego i ochronie naczyń krwionośnych. Składniki aktywne liści selera uszczelniają naczynia krwionośne, uelastyczniają je i zapobiegają stanom zapalnym. Mają również działanie moczopędne i redukują poziom złego cholesterolu – idealny surowiec leczniczy dla osób z nadciśnieniem. Zawierają olejki eteryczne, z D-limonenem na czele. Mogą stanowić doskonały dodatek do sałatek, frytek i zup. Liście można również ususzyć. Przydadzą się do sporządzania ziołowych naparów i jako dodatek do potraw.

Postanowiłam zrobić kopytka z dodatkiem zielonych liści selera. Ja robię kopytka zwykle wtedy, gdy zostają mi ziemniaki z obiadu. Dodaję do nich białego sera i cukru waniliowego. Uwielbiamy takie kopytka. Ale tym razem zamiast cukru waniliowego dołożyłam właśnie zielonych liści. Wszystko razem przekręciłam przez maszynkę do mielenia mięsa. Dodałam po szczypcie kurkumy, curry i gałki muszkatołowej. Oczywiście dodałam 1jajko, mąkę i łyżkę mąki ziemniaczanej. Wyrobiłam ciasto, pokroiłam na kopytka i ugotowałam w osolonej wodzie z dodatkiem kilku kropli oleju, żeby się nie sklejały. Podsmażane na maśle są bardzo smaczne, ale jeszcze bardziej mi smakują odgrzane w naczyniu na parze. Wtedy są wyjątkowo pulchniutkie i cieplutkie. Smacznego.

Dodaj komentarz