TYTUŁEM WSTĘPU

Lubię wędrować. Oczywiście nie sama. Wędruję głównie z córką Anią. Ania jest naszym fotografem, a ja naszym pisarzem. I tak powstają nasze reportarze, które umieszczam na swojej stronie internetowej.
Największą radość sprawiła nam wędrówka w 2010 roku dookoła Radomia. Obeszłyśmy Radom w dwa dni. Opisałam ją w 26 odcinkach w reportarzu pt.: „Turkusowy szlak”.
Także cieszyłyśmy się z jednodniowej wędrówki w 2014 roku. Przeszłyśmy Radom z południa na północ idąc doliną rzeki Mlecznej. Towarzyszył nam kolega Tomek ze swoim synem. Opisałam ją w 10 odcinkach w reportarzu pt.: „Mleczny szlak”.
Miałyśmy jeszcze chęć wybrać się na wędrówkę przez Radom ze wschodu na zachód, ale już zabrakło nam wolnego dnia. Po roku powróciłyśmy do tematu. Zakupiłam kolejną nową mapę naszego miasta . Tym razem wydaną w 2011 roku przez Sp. z o.o. ExpressMap Polska z Warszawy z logiem Radomia „Radom – siła w precyzji”.
Uważnie ją przejrzałyśmy i wyznaczyłyśmy sobie trasę wędrówki. Uzgodniłyśmy, (żeby nie iść pod słońce), że rozpoczniemy wędrówkę od ul. Lubelskiej. Na miejsce dojedziemy bezpośrednio z pętli autobusowej na naszym osiedlu autobusem „14” i wysiądziemy na przystanku końcowym przy kościele na Sadkowie. Stamtąd ulicą przez Sadków dojdziemy do ul. Lubelskiej i od tego miejsca rozpoczniemy naszą wędrówkę.
Wymyśliłyśmy także tytuł naszego reportarzu – „Trasa W-Z”.

Wycieczkę odbyłyśmy w sobotę 20 czerwca 2015 roku. Przy okazji wzięłyśmy udział w zorganizowanych przez prezydenta miasta „Dniach Radomia 2015”.

Nasza wędrówka „Trasą W-Z” trwała 5 godzin. Przeszłyśmy 10 km. Zrobiłyśmy ponad 200 zdjęć.

Opisując trasę podzieliłam ją na osiem odcinków, które odpowiadają dzielnicom Radomia. Pracując nad opisem korzystałam z portalu www.radom.aula.pl oraz Wikipedii.

Dodaj komentarz