Napisałam list do Nieba.
Że o zdrowie proszę.
Odpowiedzi jakoś nie ma.
Może list nie doszedł.
Prośbę napisałam łzami
Na papierze z chmurek.
Może spadła razem z mgłami
Trafiona piorunem.
Może rozlał się w podróży
Adres wypisany deszczem.
Może się przelękła burzy.
Cóż się zdarzyć mogło jeszcze?
Wiatr odleciał, nie zdążyła,
Może gdzieś utknęła w śniegu.
Do koperty źle włożyłam.
Znaczek był za blisko brzegu?
Może jej nie zakleiłam
W drodze gdzieś się wysunęła.
Może biedna zabłądziła.
Może w morzu utonęła.
Może jestem niecierpliwa.
Na odpowiedź czekać trzeba.
Może nigdy nie otrzymam…
Napisałam list do Nieba.
