Poszukując informacji o radomskich kościołach niespodziewanie „odkryłam” kościół św. Michała Archanioła w Radomiu ….. ale w Ameryce w stanie Illinois. Po zapoznaniu się z jego historią, jak też po uzyskaniu informacji, że nasze Radomie współpracują, postanowiłam dołączyć także kościół św. Michała Archanioła do mojego „Kościółkowego tourne’e”.
Pierwszy kościół powstał po roku 1873, kiedy to przybyła grupa polskich emigrantów i założyła parafię Powstał kościół, plebania, klasztor, a także szkoły. Opiekę nad wspólnotą sprawowali o.o. Franciszkanie, a w szkołach uczyły Siostry Notre Dame.
Powoli kościół stawał się za mały, czas również nie dawał o sobie zapomnieć i świątynia powoli niszczała.

Na przełomie XIX i XX wieku rozpoczęto zbiórkę na budowę nowego kościoła. Jednak do realizacji budowy doszło dopiero w 1921 roku.
Pod koniec roku odbyło się uroczyste poświęcenie kamienia węgielnego. Odprawianie nabożeństw przeniesiono do „basementu” (piwnicy), a stary budynek kościoła był wykorzystywany dla potrzeb budowy nowego kościoła. W 1823 roku starą świątynie rozebrano; część budulca sprzedano na publicznej licytacji; resztę zużyto przy budowie nowego kościoła. Kościół oddany został do użytku w 1924 roku.
Historię kościoła opisał Damian Żurawski. Znalazłam ją w Internecie pod adresem: http://liturgicalcenter.org/media/parish_pdf/BEL/bel-5.1.pdf
Tenże autor równie ciekawie opisał historię powstania miejscowości Radom, wzbogacając ją życiorysem jej założyciela.
Jan Turczyn (właściwie Jan Bazyli Turginoff) był Rosjaninem, który ukończył akademię sztabu oficerskiego i nadzwyczaj odznaczał się podczas wojny Krymskiej. Podczas tej wojny Stany Zjednoczone posłały kapitana McClellana na Krym w celu zapoznania się z nowszymi problematami inżynierskimi w sztuce wojennej. Tu zapoznał się McClellan z pułkownikiem Turginoffem, studiował także jego sztukę inżynierską. McClellan po przegranej Rosjan zaproponował Turginoffowi ucieczkę do Ameryki, którą tenże przyjął i z żoną przeprowadził się do USA. Niebawem został zatrudniony na kolei i zaczął podpisywać się nazwiskiem Turchin (po polsku Turczyn). Odznaczył się w bitwach w czasie Wojny Domowej (nadano mu przydomek „groźny Kozak”.
Był człowiekiem wykształconym, znał kilka języków, w tym język polski. Po Wojnie Domowej osiadł w przedmieściu Chicago, a spółka kolei Illinois Central mianowała go swoim agentem imigracyjnym. Nieosiedlone nad koleją miejsca zasilał kolonistami, wykorzystując do tego celu agencje reklamowe w Chicago, gdzie szczególnie dużo było osadników z Europy. .
Turczyn znał Polaków, mówił dobrze po polsku, znał ich przywiązanie do roli, dlatego postanowił w południowej części stanu Illinois osiedlić właśnie Polaków. Do tego celu użył wielkiej reklamy tego miejsca, które nazwał Radomiem. Na ogłoszenia Polacy reagowali pozytywnie i z chęcią wybierali się do Radomia. Tam miała ich łączyć wiara i mowa ojczysta. Przyszli bez grosza, z gołymi rękami. Tymczasem zamiast wielkiego miasta polskiego, czekała ich ciężka praca przy karczowaniu lasów siekierą, a bieda często zaglądała im w oczy.
Turczyn nie był człowiekiem oszczędnym, dlatego też na starość popadł w nędzę i zmarł w 1908 roku. Po jego śmierci jego żona popadła w jeszcze większą niedolę. Opiekowały się nią Polki. Zmarła w 1904 roku. Są pochowani na cmentarzu narodowym stanu Illinois w Mound City. Nie mieli potomków.
Adres:
St. Michael the Archangel Church
52 South Third St., PO Box 128
Radom, Illinois 62876
Office: 618-485-2265 Fax: 618-485-2272
E-Mail: [email protected]
