20.09.2022 – królowa krasnali

Królowej brytyjskiej, w Jej ostatniej drodze, towarzyszył cały świat. Gros żałobników to telewidzowie.
Może mój fotel nie był taki wygodny jak fotel premiera, może mój ekran telewizora nie był tak okazały, jak ministerialny, ale w tym czasie, w czasie tych transmisji, miałam wrażenie, że oto przed Królową wszyscy jesteśmy równi i nikt z nas nie ma głosu.
To moje myślenie odniosłam także do tych żałobników, którzy mieli możliwość uczestniczyć w kondukcie pogrzebowym. Milcząca cisza jaka panowała podczas wszystkich uroczystości była świadectwem wielkości Królowej, a pogrzeb Jej Wysokości był baśnią ponad baśnie.

Nie tylko mnie tak wchłonęła ta telewizja. Nawet moje wnuki oglądały ten baśniowy pogrzeb Królowej.
Po skończonej transmisji Ola zadała mamie pytanie:
– Czy krasnale też mają królową?
– Zapytaj babci – taką otrzymała odpowiedź, a Stasio nie zastanawiając się długo odpowiedział Oli:
– Przecież babcia jest królową krasnali.
Ola natychmiast zauważyła:
– Królowa musi mieć koronę, a babcia nie ma.
Zdziwiony Stasio komentarzem Oli stwierdził:
– No tak. To może ich królową też jest ta druga Elżbieta, bo ona to ma koronę.
– Miała koronę – uściśliła Stasiową odpowiedź Ola.
– Czemu miała? Ma, przecież ją widziałem.
– Ale już jej nie ma. Teraz koronę będzie miał król.
– A król może być królową krasnali?
– Król może być tylko królem, Stasiu, bo król to chłopczyk, taki jak ty.
– Taki jak ja? To ja chcę być królem!
– Ale ty nie możesz być królem, bo nie masz korony – odpowiedziała mu Ola.
– Babcia mi kupi.
– Stasiu! Korony nie kupuje się. Koronę się o-trzy-mu-je. Rozumiesz?
– Nie – niezadowolony odburknął Oli.
– To zapytaj babci – zaproponowała Ola.
– Mama, kiedy pojedziemy do babci? – zapytał Stasio.
„W czwartek” – taką obiecankę otrzymał od mamy.
A ja już wiem, że na czwartek muszę przygotować odpowiedź na pytanie:
„Kto jest królową krasnali?”