Dzisiaj nasz ogród świętował „Dzień Działkowca”. Dla mnie to był wyjątkowy dzień,. gdyż zostałam odznaczona Złotą Odznaką „Zasłużony Działkowiec”.
„Bardzo się cieszę z tej odznaki … że dożyłam …” – takimi słowami rozpoczęłam moje krótkie podziękowanie. Wspomniałam na mojego starszego kolegę, z którym kiedyś pracowałam, przedwojennego harcerza druha Jana Wolskiego, który nam (wtedy młodym), często powtarzał, żebyśmy nie żałowali starym ludziom „blaszek”, bo my także kiedyś się zestarzejemy i mogą to być jedyne po nas pamiątki. Wspomniałam także o ubiegłorocznym ogólnopolskim konkursie literackim pn. „40 lat Polskiego Związku Działkowców – dziedzictwo i przyszłość”. Poinformowałam, że w tym konkursie Hania Giełżecka i ja otrzymałyśmy wyróżnienia. Były one dla nas ogromną radością. Zostałyśmy zaproszone na obchody (zdalne) Krajowych Dni Działkowca do Warszawy. Poprosiłam wówczas o głos i mi go udzielono. Zadeklamowałam swój wiersz pt. „Budować dom”, który na zakończenie obchodów został zauważony przez prezesa Eugeniusza Kondrackiego. Poprosiłam więc i dzisiaj o wysłuchanie tego wiersza, bo być może dla mnie, ale i także dla naszych dzisiaj świętujących działkowców to ostatnia taka okazja.
Budować dom – to nie drzeć pierze
To ród, siedlisko i kapitał.
To chleb powszedni i pacierze
To uśmiech, który co dzień wita.
To – jak wyrosnąć z ziemi drzewem
Ku niebu móc ramiona wznosić
I szumem liści, ptaków śpiewem
O deszcz i wiatr, o słońce prosić.
Budować dom – to wielka sprawa!
Zbudować dom – to cześć i sława.