Wczoraj ubierałam choinkę. Właściwie to ubierałyśmy, gdyż Fionka także brała czynny udział. Osobiście „zawiesiła łańcuch”. Była to złota wstążeczka. Najpierw nią się bawiła ganiając po podłodze, a na koniec zabawy wzięła ją w zęby i przyniosła na choinkę (wstążka na zdjęciu w prawym górnym rogu)
Małpuje mnie w różny sposób, że nie wspomnę gdy idę do WC. Dziś przelewałam wino. Też patrzyła w rurkę , czy aby nie przeleje się.