Kiedy wrzesień, to już jesień, wtedy jabłek pełna kieszeń. Tak mówi polskie ludowe przysłowie, tak jest i w moim ogrodzie. Jest czym się radować, bo praca włożona w owoce przyniosła dobry efekt. Jeszcze tylko zamknąć ją do słoików. Zasadniczo zakończyłam pielenie, plewienie, odchwaszczanie (jakby tej uciążliwej pracy fizycznej nie nazwać) i już zaczynam planować, a… Czytaj dalej 10.09.2024 – wrześniowo