ja kobieta Pranie Rozwieszasz pranie śnieżnobiałe.Kołdry, poszewki, duże, małe.A wszystko kwiatami pachnące,Co rosną nad Bugiem na łące. Rozwieszasz je między drzewamiZa domem, gdzie ule z pszczołami. Z podziwu nie może wyjść strzechaI słońce. A ty ciągle czekasz. Na listy od dzieci z daleka.Przyniesie je wiatr, może rzeka.Może je dzięcioł Morsem wystuka,A może wkrótce listonosz zapuka?… Czytaj dalej Zeszyt Nr 12