SIECIECHÓW
Opowiadanie o sieciechowskich Pawelcach to jakby druga część opowiadania
o cerekiewskich Pawelcach., o tych dwóch przetyczkich braciach, którzy mieli uciec w świat przed karą jaka groziła jednemu z braci za zabicie karbowego.
Jeszcze raz przypomnę urywek z legendy, która była przekazywana z pokolenia na pokolenie w rodzinie moich Pawelców.
Z rodzinnych przekazów wynika, jakoby Ignacy Pawelec miał jeszcze dwóch braci. Zatopolice nie są kolebką rodową Pawelców. Przypuszczalnie pochodzą spod Warszawy. Rodzice Ignacego byli chłopami pańszczyźnianymi. Legenda rodzinna głosi, że jeden z braci w majątku dziedzica zajmował się orką. Pewnego razu chcąc dać odpocząć wołom, które ciągnęły sochę (drewniany pług) przerwał orkę. Sam także usnął. Wytrącony ze snu nahajem karbowego wdał się w bójkę. Bojąc się gniewu dziedzica postanowił uciec. Za zgodą ojca uciekł z bratem. Jeden z nich znalazł się w Sieciechowie. Drugi w Zatopolicach.
Ani Bartholomeus ożeniony z Anną w Dąbrówce Nagórnej, ani jego syn Walenty nie pozostawili w dokumentach parafialnych swojego nazwiska ani pod postacią Pawelczyk, ani Pawełczyk, ani Pawełek, ani Pawelec.
Odnalazłam Walentego Pawełczyka w przetyczkich stronach. Oto w 1700r. Walenty Pawełczyk żeni się z Zofią Woytówną ze wsi Krukowo w parafii Gaworowo po sąsiedzku z parafią Długosiodło, gdzie osiedlili się pierwsze Pawełczyki.
Czyżby to był nasz Walenty Pawelczyk syn Bartholomeusza? Czyżby wrócił w rodzinne strony swego ojca? Czyżby wrócił także do tamtejszego nazwiska Pawełczyk, a nie Pawelczyk, jak go zapisano w cerekiewskich aktach?
Cóż się mogło takiego wydarzyć, że Walenty wrócił w swoje rodzinne strony?
Barttholomeus (ojciec Walentego) i Albertus, najmłodsi bracia Pawełczyka Pawła z Przetyczy, za „sprawą karbowego” uciekli z domu i poszli dokąd oczy poniosą. Którędy szli?
Może w kierunku Warszawy? Jest rok ok. 1655. Z Jazgarzewa zza Warszawy wrócił jakiś czas temu ich bratanek Wojciech z córką Jadwigą ur. 1647r. w Jazgarzewie . Może to on ich namówił na ucieczkę właśnie w tym kierunku. Bartholomeusz i Albertus poszli w kierunku Warszawy, ale nie w stronę Jazgarzewa. Poszli na południe, doszli do Wisły i poszli prawym jej brzegiem. Wisłę przekroczyli dopiero w Dęblinie. Szli przez Sieciechów dalej na Radom, aż do Cerekwi, gdzie się zatrzymali. W parafii cerekiewskiej założyli swoje rodziny. Jak wcześniej opisałam rodzina Albertusa bardzo licznie rozwinęła się w parafii cerekiewskiej i okolicznych parafiach.
Tymczasem Bartholomeuszowi nie powiodło się, tak jak powiodło się jego bratu.
Może nie podobała mu się Dąbrówka, może nie układało mu się z rodziną żony. Postanowił wrócić do swojego rodzinnego gniazda tą samą drogą, którą przyszedł do Cerekwi ze swoim bratem Albertusem kilka lat wcześniej. Można by przypuszczać, że bracia rozmawiali ze sobą na temat tego powrotu . Albertus mieszkał w Cerekwi. To ta sama parafia. Razem spotykali się w cerekiewskim kościele. Nawet chrzestni rodzice jego syna Walentego mieszkali w Cerekwi. Bartholomeusz bardzo zaprzyjaźnił się ze swoim bratem Albertusem. Ich rodzice, ich rodzeństwo zostali daleko. Oni byli dla siebie najbliższymi braćmi, a ich związki były tak silne, że można tylko sobie wyobrazić jak bolesne musiało być ich rozstanie. Mimo wszystko wraca Bartholomeus do Przetyczy. Idzie z rodziną tą samą drogą, którą przyszedł do Cerekwi. Zna ja dokładnie. Tamta podróż trwała przecież niemało, bo ok. 5 lat. Zatrzymuje się w Sieciechowie. Dlaczego? Może zatęsknił za ukochanym bratem Albertusem? Zostaje w Sieciechowie. Osiedla się we wsi Zalesie. Tam w roku ok. 1680 rodzi mu się drugi syn Marcin Pawełek. Bartholomeusz ma wtedy 50 lat, jego syn Walenty 20 lat. Czy Marcin z tej samej matki co Walenty – nie wiadomo. W opublikowanych aktach metrykalnych parafii sieciechowskiej nie ma o nich zapisków. Akta urodzeń rozpoczynają się w 1723r, czyli odnotowują dopiero wnuków wskazując na ich rodziców.
Kiedy Walenty postanowił wrócić do Przetyczy i zostawić ojca, matkę (macochę) i młodszego brata?
Może właśnie ok. 1700 roku, bowiem w 1705r. Walenty Pawełczyk, już nie Pawelczyk, żeni się z Zofią Woytówną ze wsi Krukowo w parafii Gaworowo po sąsiedzku z parafią Długosiodło, gdzie osiedliły się pierwsze Pawełczyki, o czym już wspomniałam.
W Zalesiu par. Sieciechów syn Bartholomeusza Pawełczyka Marcin Pawełek założył rodzinę z Agnieszką. Mają ośmioro dzieci:
1 Andrzej Pawełek ur. w 1722r. ożeniony z Apolonią pozostał w Zalesiu. Miał córkę Agnieszkę i syna Błażeja. Urodził mu się także wnuk Błażej. Niestety, jedyny wnuk w linii męskiej zmarł w wieku 23 lat jako kawaler.
2. Margaret Pawełek ur. w 1723r. miała dziecko nieślubne – syna Adama.
Margaret długo potem wyszła za mąż za Adalbertusa Marciniaka i pozostała w Zalesiu. Z Adalbertusem miała dwie córki: Katarzynę i Mariannę.
1724r. – akt urodzenia Adalbertusa Pawełka syna Marcina i Agnieszki
3. Adalbertus Pawełek ur. w 1724r. ożeniony z Margaret przeniósł się do Nagórnika w sieciechowskiej parafii. Miał syna Andrzeja i trzy córki: Petronellę, Magdalenę i Anastazję.
1726r. – akt urodzenia Tomasza Pawełka syna Marcina i Agnieszki
4. Tomasz Pawełek ur. w 1726r. zniknął z kart sieciechowskiej parafii.
1728r. – akt urodzenia Jakuba Pawełka syna Marcina i Agnieszki
5. Jakub Pawełek ur. w 1728r. także zniknął z kart sieciechowskiej parafii.
6. Józef – brakuje w aktach parafialnych jego dokumentu urodzenia. Uważam, że jest on jednym z najstarszych synów Marcina i Agnieszki ożeniony z Katarzyną, który wyprowadzając się z Zalesia przyjął nazwisko Pawelec. Przeniósł się do wsi Łoje (parafia Sieciechów). Tam urodził mu się syn Izydor i córka Krystyna.
7. Franciszek – także nie mam jego aktu urodzenia, ale sądzę, że jest to drugi z najstarszych synów Marcina i Agnieszki, który ożenił się w Wysokim Kole par. Regów i także przyjął nazwisko Pawelec. Jego ślady to syn Tomasz z Wysokiego Koła i syn Józef z m. Granica.
1736r. – akt urodzenia Macieja Pawełka syna Marcina i Agnieszki
8. Maciej – najmłodszy syn ur. 1736r. ożeniony z Katarzyną został w Zalesiu. W jego rodzinie nazwisko Pawełek odmienia się na Pawełczakowie, Pawełczak, Pawełków. To właśnie jego potomkowie najliczniej reprezentowali Pawełków w Zalesiu. Maciej z Katarzyną mieli sześcioro dzieci: Mariannę, Łukasza, Marcina, Dorotę, Benedykta i Józefa. Jego potomkowie zamieszkają także w Bąkowcu, w Wólce Klasztornej, w Zajezierzu, w Nagórniku …
To Macieja potomkowie będą brali udział w dalszej części mojego opowiadania.
WYSOKIE KOŁO, GRANICA, BOGUSZOWICE, REGÓW …
Bardzo liczną rodzinę Pawelec reprezentuje Franciszek Pawelec ożeniony z Katarzyną Skurzanką. Znalazłam ich w m. Wysokie Koło.
Jak podaje Wikipedia – Wysokie Koło to wieś położona w woj. mazowieckim, w pow. kozienickim, w gminie Gniewoszów. W Wysokim Kole znajduje się cmentarz wojenny założony w 1914r. W zbiorczych mogiłach pochowani są żołnierze armii austriackiej, niemieckiej i rosyjskiej, którzy w październiku 1914r. roku stoczyli ciężkie boje o twierdzę dęblińską. Przypuszczalnie pochowanych jest około kilka tysięcy żołnierzy.
W Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego czytamy o Wysokim Kole:
Jedna z tamtejszych parafianek Rosalia Pawelec ur. w 1799 r. w Wysokim Kole córka Michała Pawelca i Heleny Madejowskiej wyszła za mąż najpierw do Nagórnika za Piotra Drachala, potem poszła do Woli Klasztornej parafii sieciechowskiej za Benedyktem Jóżwikiem. Zmarła w Woli Klasztornej w wieku 48 lat w 1847r. Czyżby męża szukała sobie właśnie w rodzinnych stronach ojca, czy dziadka?
1799r. – akt urodzenia Rosalii Pawelec córki Michała i Heleny Madejowskiej
Pawelce z Wysokiego Koła i wsi okolicznych: Regów, Boguszówka, Granica, Kozienice nawet – to rodziny Franciszka, ale może także Tomasza i Jakuba, którzy zniknęli z sieciechowskiech akt. Z akt parafii Regów doszukałam się że potomkowie Franciszka mają imiona zalesickich Pawełków. Zbieg okoliczności, czy szacunek dla rodziny?
Może to on jako pierwszy opuściwszy dom rodzinny zapoczątkował za przykładem cerekiewskiego Albertusa nazwisko Pawelec w sieciechowskich stronach? Akta parafii Regów rozpoczynają się urodzeniami od 1797r.
W Wysokim Kole mieszka Józef ur. 1764r. (cieśla), Łukasz ur. w 1769r., Jan ur. 1782r., Marcin ur. 1779r., Franciszka ur. 1784r., Maciej, Józef, Bartłomiej
w Granicy mieszka Mateusz ur. 1764r., Małgorzata ur. 1788r.,
w Boguszówce mieszka Jan ur. 1770r., Elżbieta ur. w 1775r.,
w Granicy mieszka Mateusz ur. 1771r., Urszula ur. 1795r., Margaret ur. w 1788r.
w Regowie mieszka Antoni ur. 1770r., Elżbieta ur. w 1788r., Tekla ur. 1798r.





