PAMIĘTASZ
Pamiętasz wieczór na Saskiej Kępie?
I nasze w warkocz splecione ręce?
A biały śnieg, jak jabłoń w maju?
Adamem byłeś. Ja Ewą w raju.
A wróble, co nas podglądały,
Pamiętasz, jak dla nas ćwierkały?
Liczyłam płatki i pocałunki.
Cóż to za słodkie były rachunki.
Jak się myliłam. Jak poprawiałam.
Jakże ja wtedy ciebie kochałam.
A wróble, co nas podglądały,
Pamiętasz, jak dla nas ćwierkały?
Dałam ci wtedy swój pierwszy wiersz.
I swoją miłość. I pierwszy swój grzech…
I wtedy …Nagle nadleciał wiatr.
Porwał mój wiersz i uciekł z nim w świat.
A wróble, co nas podglądały,
Pamiętasz, jak w lot się zerwały?
I jak zaczęły za wiatrem gonić?..
Czy choć myślami powracasz do nich?
