O LEGENDZIE
Nazwa osobowa Rojek notowana jest od XV. Pochodzi od słowa „rój” – kolonia pszczół.
Według Jarosława Macieja Zawadzkiego, który opublikował „1000 najpopularniejszych nazwisk w Polsce”
– wyd. „Świat Książki” 2002 r. nazwisko Rojek zajmuje 369 miejsce z liczbą 10724 osoby. Według tejże publikacji 60% osób o nazwisku Rojek mieszka w części doliny Wisły (od Śląska do Mazowsza). Największe skupiska to katowickie, radomskie i krakowskie.
U schyłku XVII wieku w Jedlni k.Radomia mieszkały trzy rodziny o nazwisku Rojek: Stanisław ożeniony z Mariną Karaś, Piotr ożeniony z Ewą i Szymon ożeniony z Katarzyną.
Nasi Rojkowie pochodzą od Szymona.
Szymona i Katarzyny praprawnuk Jan ur. w 1795 r. w Jedlni ożenił się z panną Marianną Borowską z Mąkos. Zamieszkali w Mąkosach.
Jana Rojka prawnuczka Józefa Rojek to matka mojej śp. teściowej. Moja teściowa, choć urodziła się w Woli Goryńskiej, często wspominała Mąkosy. Odwiedzała Mąkosy. Do dziś zachowany jest kontakt z tamtymi rodzinami.
Mąkoszanie mają swoją legendę:
„oto dawno temu król jakiś polował w puszczy. Odłączył się od swojej myśliwskiej drużyny i zabłąkał.Późną nocą zaszedł do chaty strzelca Mąkosy, który go rad przyjął, ugościł i przenocował. O świtaniu dopiero znaleźli króla towarzysze i razem z nim pojechali. Za gościnę jednak i nocleg król wynagrodził strzelca. Powiedział mu: wyjdź przed chatę i słuchaj, pokąd będziesz słyszeć granie na moim myśliwskim rogu, potąd twoją będzie puszcza, masz w niej „wolę” barci dziać i drzewo ścinać i robić, co ci się żywnie podoba, a za to będziesz mi składał korzec orzechów i miarę miodu w dani …” – wg Karola Potkańskiego
„Puszcza Radomska” – wyd. 1997r.
O HISTORII
Według słów Karola Potkańskiego we wspomnianej już jego książce Mąkoszyn czyli dzisiejsze Mąkosy istniał już w końcu XII wieku. W 1191 r. Nadano z niego dziesięcinę nowo założonej klegiacie sandomierskiej. Od tego czasu, aż do czasu Długosza („Liber beneficjorum” 1470 – 1480 – statystyczny opis beneficjów Kościoła Katolickiego w Małopolsce) nie ma o nim żadnej wiadomości. To jednak , co Długosz mówi o tej wiosce, jest bardzo ciekawe. Mieszkańcy Mąkoszyna (Mąkos) uprawiali bezładnie tu i ówdzie swe pola. Nie była to wieś ludna. Mieszkańcy więcej byli strzelcami niż rolnikami.
Według dokumentu z 1387 r. Król Władysław Jagiełło uwolnił mieszkańców Jedlni (jak się wydaje i Mąkos) od wszelkich powinności i danin. Mieli jedynie podczas łowów królewskie ciągnąć sieci myśliwskie, dostarczać drew do dworu, obrabiać pola i łąki dworskie i dawać dań miodową. Od tego czasu mieszkańcy Jedlni i Mąkos stali się łowcami królewskimi.
Po wzmiance Długosza o Mąkoszynie następuje długa cisza. Dopiero lustracja z 1615 r. Mówi o Mąkosach. W XVIII wieku o Mąkosach wspomniał ks. Siarczyński w swoim opisie powiatu radomskiego. Podaje w nim liczbę domów – 15. Z danych materiałów można przypuszczać, że zaludnienie tej osady pozostało zawsze nieznaczne, a stosunki Mąkosów nie uległy żadnej zmianie, ani przeobrażeniu. Plan austriacki, który najpóźniej mógł powstać w początkach XIX wieku objaśnia że: sama wieś Mąkosy leży nad jednym ramieniem Radomierzy (Radomki), w tym miejscu bagnistej i płynącej kilkoma korytami. Cięgnie się ona wąskim pasem, chaty jednak są zupełnie bezładnie zabudowane. Skupiają się w parę gromadek. Nad rzeką rozciągają się łąki i pastwiska. Nie opodal zaś, mniej więcej równolegle ze wsią, ale już w puszczy, spostrzegamy kilka większych polan uprawnych. Tworzą one najdziwniejsze gigury geometryczne; znać, jak bez planu były karczowane. Na planie nie ma zupełnie oznaczonych pojedynczych działków. Włościanie tej wsi mieli pola w 6 miejscach, które leżały wśród wody i lasu „jak kępy” wg słów Antoniego Kamińskiego, gospodarza, który w 1887 roku miał około80 lat, jak pisze Karol Potkański we wspomnianej już książce.
I połowa XIX w. Przynosi powstanie nowych osad zwanych koloniami. Wyrastają one jak grzyby po deszczu. W całej puszczy podówczas zniszczone zostały cenne gatunki drzew jak lipina, z której wyrabiano pudełka. Inne drzewa poszły na wyroby stolarskie do Warszawy i Radomia.
W 1846 r. Komisja Skarbu budowała nowe osady, ale także i przebudowywała stare i na nowo urządzała, w tym Jedlnia, Jastrzębia i Mąkosy.
W 1851 r. Przeprowadzona została komasacja Mąkos. Przeprowadzono nowy podział gruntu i ujęto w pewne stałe granice stanowiące jeden obszar.
W chwili wielkiego nowoczesnego rozwoju osadnictwa (na tamte czasy) w puszczy powstała nowa klasa społeczna. Kmieć, czyli chłop mający gospodarstwo i płacący czynsz. Jednak mieszkańcy Jedlni i Mąkos do tej klasy nie weszli. Dlaczego? Kim byli? Odpowiedź zdaje się być prosta. W XII i XIII wieku można w nich odnaleźć chłopów książęcych, a w XIV i XV do końca Rzeczpospolitej byli poddanymi króla.
O TRADYCJI
Według słów wspomnianego autora, Karola Podkańskiego, wszyscy mieszkańcy Mąkosów pochodzili niegdyś od jednego, który zwał się Mąkosa. Wskazuje na to najdawniejsza dzierżawcza nazwa Mąkoszyno, wszyscy też zwali się Mąkosami. Tradycję tę potwierdza fakt, iż międy rokiem 1769 a 1798 spotykamy w jedlneńskich aktach prawa prawa obelnego aż 14 Mąkosów ze wsi Mąkosy. Oprócz nich byli tylko wstępniowie, którzy przychodzili na „wstęp” tj. osiedlali się we wsi, żeniąc się z dziedziczkami gospodarstw. Najbliższe rodziny mieszkały zazwyczaj razem w gromadkach chat, z których to składała się cała wieś. Tak więc z jednej chałupy pierwotnego osadnika powstała stopniowo wieś, mieszkańcy jej zaś czy to ze względów na obronę, czy, co prawdopodobniejsze, ze względów na warunki topograficzne nie rozpraszali się po bagnie lub puszczy. W miarę przyrostu każda nowo powstająca rodzina wyrabiała sobie potrzebne kawałki roli, z resztą nie potrzebowano roli tak wiele, cała bowiem wieś trudniła się przeważnie bartnictwem, a dawniej łowiectwem. Wyglądało tak, jak gdyby z bartnictwem związana była w ogóle używalność całej puszczy, a prawo obelne (bartnicze) było jedynym prawem leśnym. Stało się to z braku innego sądownictwa, sołtysa nie było, a do folwarku niechętnie chodzono ze sprawami po wyroki. Zostawała jedynie autonomiczna władza w Jedlni, a zapisy prawa obelnego zastępowały księgi sądowe wiejskie. Przyznać trzeba, że chłopi jedlneńscy i z okolicznych wiosek samowolnie poczynali sobie z puszczą, a wielkie próby ograniczeń ze strony urzędu leśnego uważali za chęć wyzucia ich z odwiecznego posiadania. Potrafili też bronić puszczy przed każdym, nawet przed komisjami rządowymi. Jedną z nich w 1829 roku odstawili do sądu radomskiego, utrzymując, że nikt nie ma prawa umawiać się na szkodę gromad. Z siekierami występowali przeciwko pomiarom i przecinaniu linii w „swym lesie”. Z jakim skutkiem, domyślić się łatwo. „Nasz las, a co komu do naszego lasu” – tak zwykle mawiano.
Czy pierwszy Mąkosa był szlachcicem, czy rycerzem – nie wiadomo. Na pewno nie był chłopem pańszczyźnianym, bo ten nie dostałby od króla pozwolenia na osadnictwo. Jeden z Mąkoszan Antoni Kamiński służył w wojsku w 1831r. w powstaniu listopadowym. Szabla nie była mu obca.
O ROJKACH
I znów sięgając do słów wybitnego historyka polskiego średniowiecza Karola Potkańskiego (ur. 1861 r. w Prędocinku – dziś dzielnica Radomia, zmarł w 1907 r. w Zakopanem, pochowany na cmentarzu Rakowickim w Krakowie) dowiadujemy się że:
” Tak samo, jak w Mąkosach, mieszkały dawnej w Jedlni rodziny obok siebie w odrębnych grupach chałup. Nosiły one osobne nazwy np. Szeligi, Rojki, Siczki, stosownie do tego, jak nazywała się rodzina, która je
zamieszkiwała. I tu więc osadnictwo pierwotne jednodworcze dozwalało na osiedlanie się samoistne każdej rodziny, która też trzebiła las na swoją rękę”.
Przenosząc tę informację do informacji z części TRADYCJA, że mieszkańcami Mąkos oprócz Mąkosów byli tylko „wstępniowie”. Jednym z nich był Rojek.
Pierwszym Rojkiem, który pojawia się w Mąkosach Starych i zakłada rodzinę Rojków jest Wincenty Rojek
urodzony w Jedlni w 1789 r. żeniąc się z Salomeą Mąkosą. Drugą rodzinę Rojków w Mąkosach Starych zakłada Jan urodzony w Jedlni w 1795 r. żeniąc się z Marianną Borowską. Trzecia rodzina Rojków w Mąkosach Starych to rodzina Stanisława Rojka urodzonego w Jedlni w 1816 r. Tenże Stanisław Rojek syn Izydora (Izydor to rodzony brat wspomnianego Wincentego), który ożenił się i założył rodzinę w Wilczej Woli powrócił w rodzinne strony i zatrzymał się ze swoją rodziną w Jaroszkach. Jego syn Szymon ożenił się w Mąkosach i tam pozostał, on zaś po śmierci żony w Jaroszkach ożenił się z wdową z Mąkos i u niej zamieszkał. Jest także w goryńskich aktach odnotowane, że w Mąkosach zmarł Jan Rojek syn Krzysztofa i i Łucji. Jan Rojek nie pozostawił po sobie rodziny. Był bratem przyrodnim Wincentego Rojka.
WINCENTY, JAN i STANISŁAW
– to pierwsze trzy linie Rojków osiadłych w Mąkosach, a wszyscy pochodzą od Szymona pochodzą od Szymona Rojka z Jedlni (1686 – 1764), który miał dwie żony: Dorotę Tkacz i Zofię Sobolową.
Z opowieści mojej teściowej także wynikało, że Rojkowie mieli dalszą rodzinę w Jedlni. Jej dziadek jeździł do Jedlin na targ i często u koś zatrzymywał się.
Wspomniany Karol Potkański był w Mąkosach w 1887r. Być może jej dziadek Antoni Rojek lub jego rodzina nawet gościli wybitnego historyka, a wspomniany w książce 80 – letni Antoni Kamiński, to Antoni Kamienski, zięć Wincentego Rojka. Być może także i od nich zaczerpnięte wiadomości umieścił autor w swojej książce „Puszcza Radomska”.
Inne nazwiska związane z Rojkami z Mąkos to między innymi: wspomniany Kamiński, Mąkosa, Jaroszek, Krawczyk, Dudek, Mańturzyk, Janowski, Przybysz, Pawelec, Król, Borkowski, Potera, Jóżwik, Ogonek, Lipka, Chudzik, Makuch, Połeć, Adamczyk, Chodyra, Kuciński, Wybacz, Lenczewski, Cieślak, Ostrek, Mróz, Rębiś, Szatan, Dasiewicz, Kret, Rychlik, Wieczorek, Kaczmarczyk, Potera, Sito, Kwiecień, Sałek, Magiera, Sasin, Chmielewski i inni rozproszeni nie tylko po Polsce, ale także i po świecie.

