Moja choinka niewiele zmieniła się w porównaniu do lat ubiegłych. Doszły trzy małe sznury światełek na baterie i baaaaardzo dużo cukierków. Strat podczas ubierania nie było.
Marzenia noworoczne. Postanowienia noworoczne. Kto ich nie miał? Komu się udało zrealizować choć część z nich. W moich wieku przybywa mi marzeń, a ubywa postanowień. Na ten rok postanowiłam więcej czasu i uwagi poświęcić sobie. Mój „rachunek sumienia” wskazuje, że brakuje mi siebie. Brakuje mi czasu na moją „modlitwę milczenia”.
Przeglądając moje zapiski w 2024 roku (szczególnie na „Blogowni”) przyznaję, że nie był to dla mnie zły rok. Uprawiałam działkę, bez problemów prowadziłam gospodarstwo domowe, pomagałam babciowaniem. Dowartościowałam się. Nie zawiodła mnie wena. Dość regularnie prowadziłam stronę internetową i bloga. Aktywna byłam na FB. Powstało kilka bajek (Kaczka, Czarne koty, Zwierciadło, Skrzypce, Obrączka). Wydałam bajkę pt. „Lustro”, którą zilustrowały dzieci z Klubu Igrek Spółdzielni Mieszkaniowej „Budowlani”. Kilka moich wierszy opublikowało Gminne Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Kodniu w zeszycie pt.” Kobiety kobietom”. Odwiedziłam PSP 32 i Przedszkole Nr 15. Uczestniczyłam w imprezie z udziałem mojego wnuczka z okazji Dnia babci i dziadka. Z okazji Dnia Dziecka zaprosiłam na swoją działkę dzieci z mojego ROD. Byłam też na spotkaniach Koła Poezji Nie-Odkrytej „Szuflada”. Odwiedziłam moje rodzinne strony. Wiele prac zostało wykonanych w Koperkowie. Doszły nowe inwestycje. Wiosna będzie dla nich sprawdzianem. Razem z mężem przeprowadziliśmy generalny remont domków w Szkaradkowie.
2024 rok był także rokiem moich wielkich jubileuszy. Otrzymałam „Złoty Dyplom” Politechniki Warszawskiej.
31 grudnia obchodziliśmy „Złote Gody”. Uroczystość zorganizowały nam nasze dzieci.