Facebookowa zabawa w #kamyczki prawdopodobnie rozpoczęła się w Czechach i rozpowszechniła się na inne kraje. Zabawa polega na kolorowym malowaniu kamieni i podkładaniu ich w różne miejsca. Założenie jest proste — o znalezionym kamyczku udostępnia się informację na Facebooku wysyłając jego zdjęcie, kamyczkowy kod pocztowyi oraz miejsce znalezienia, a następnie przenosi się kamyczek w inne miejsce tak, aby ktoś inny mógł go znaleźć. Zabawa ma przynieść radość malującym, gdy kamyczki ich powędrują w świat i wywołać uśmiech tym, którzy je odnajdują i przenoszą w inne miejsce. Niektóre miasta wykorzystały pomysł na własną promocję i fundują kamyczki artystom.
Kamyczkowe szaleństwo dotarło także do Szkaradkowa. Król Karol wykorzystał pomysł i postanowił przypomnieć społeczeństwu o krasnoludkach, nie tylko o tych z Królestwa Szkaradkowa, ale o wszystkich krasnoludkach, zwanych także kraśniętami, skrzatami, gnomami, ubożętami, podziomkami lub inkluzami. Te niewielkie istotki to opiekuńcze duszki domostw, które przynoszą ze sobą szczęście. Dlatego warto zaprzyjaźnić się z nimi.
W pomyśle Króla Karola kamyczek to „ulotka”. Na stronie „orzeł” – godło Szkaradkowa, na stronie „reszka” – identyfikator kamyczka. Każdy, kto znajdzie taką „ulotkę” i zechce ją sobie zatrzymać, może (a nawet powinien) tę „ulotkę” dokolorować według własnej wyobraźni, gdyż godło ma formę kolorowanki (jedynie nos i usta krasnoludka są czerwone). Identyfikator składa się z cyfry i litery. Cyfra oznacza numer akcji, zaś litera jest pierwszą literą imienia krasnoludka, który w tej akcji weźmie udział.
Aktualnie Król Karol przygotowuje pierwszą akcję. Zbiera polne kamienie i przygotowuje odpowiednie farby. Akcją kierować będzie Minister Szkolnictwa i Kultury Pan Profesor.
„Ulotka” będzie jednocześnie zaproszeniem do Szkaradkowa.