11.09.2023 – upał i kurki

Lubię lato, nawet jeśli jest gorące. Upały zawsze znosiłam, ale wczoraj „wymiękłam”. Celsjusz wskazywał 29 stopni. Moim kurkom też było gorąco, szukały chłodniejszych miejsc. Najtrudniej miała Majka, gdyż zbliżała się pora zniesienia jajka, a ona nie mogła znaleźć sobie odpowiedniego miejsca. W kurniku było jej za duszno, a pod wanną za ciasno. Kręciła się pomiędzy tymi gniazdkami, aż z pomocą przyszła jej Oliwka. Zorganizowała jej gniazdko pod winogronem. Musiała się bardzo spieszyć, bo Majka stała obok i chyba ją ponaglała. A co się przy tym naszczebiotały do siebie? Patrzyłam na nie i podziwiałam ich podział ról.

Gdy gniazdko było już gotowe, Oliwka odeszła, żeby jej nie przeszkadzać. Ja też odeszłam, ale za niedługo spojrzałam w stronę gniazdka, a na tym gniazdku już siedzi Oliwka – moja kurka, która bardzo chce być 100% nioską. No i jajko było.

Ach te moje nioski!