Ćmy

Boże – światłość nad światłością

wybacz

ale nalot ciem

na żarówkę

starego wiszącego żyrandola

nie dał mi się skupić

na wieczornej modlitwie

ten ich taniec

ta ich muzyka

niczym w pogańskim obłędzie

wokół ogniska

ta ich żarliwość

w duecie z rozpaczą

zburzyły mi myśli

Boże – litościwy, miłosierny

musiałam

zgasić światło

musiałam

przerwać modlitwę

Boże – stworzycielu człowieka i ćmy

wybacz

błądzenie – ludzka rzecz

ale – żal mi było ciem