25.10.2022 – stoliczek

Stoliczek właściwie nie jest nowy. Dotychczas był w kuchni, ale był mało używany. Poprosiłam Andrzeja, żeby mi go przeniósł w ten słoneczny zaciszny zakątek. Trzeba było go trochę obciąć, żeby zmieścił się na tym skrawku ściany, ale dla Andrzeja nie był to problem. Rano, gdy przychodzę na działkę i jem śniadanie „z kurami”, ten stoliczek jest niezastąpiony, że nawet śniadania smakują bardziej.