Mruczek

siedzi Mruczek na kominie

i przygląda się kalinie

słyszy od niej szczebiot wielki

to sikorki i wróbelki

ptaszki ucztę urządziły

lecz się w końcu pokłóciły

awantura taka była

że aż Mruczka rozzłościła

myślał ptaszyska rozgonić

wprost z komina skoczył do nich

ptaszki się na kota wściekły

i z kaliny w świat uciekły

siedzi Mruczek za kominem

i spogląda na kalinę

może gołąb coś zagrucha

kukułeczka gdzieś zakuka

może przyleci jaskółka

dzięcioł jakiś rytm wystuka

choć na chwilę siądzie zięba

smutno kiedy ptaszków nie ma