Wczorajszy dyżur u Stasia był dla mnie wyjątkowy. Na korytarzu przy wejściu do salonu ustawione były barykady. Można je było przeskoczyć, albo obejść. W moim wieku (jestem rok starsza od Putina) skoki już nie te same co w młodości. Mogłam więc albo obejść barykady, albo nie wchodzić do salonu. Okazało się, że Stasia nie ma… Czytaj dalej 15.03.2022 – barykady i flagi
