Rano niespodzianka. Zajrzałam do budki, a Leon leży na plecach i nie rusza się. Aż mnie ciarki przeszły. Okazało się, że jednak skrzydełko było za nisko zabandażowane plastrem i zaczepił się pazurem o lotkę. Zapewne próbował się uwolnić, ale wyszło jak wyszło. Od razu poprawiłam mu ten temblak i lotki poszły nieco wyżej. Postawiłam go… Czytaj dalej 16.07.2022 – piasek