Fifi dostała zapalenia dziąseł, bierze lekarstwo, z jedzeniem jakoś sobie radzi, nie jest najgorzej. Może to wpływ innej wody? Fionę zaś apetyt nie opuszcza, nadal żre jak smok. Dziwi mnie tylko, że z kiełbasy to woli jej skórkę niż samo mięsko. Natomiast plasterka szynki, choćby miała pęknąć, nie odpuści. Dzisiaj Fiona miała obcinane pazurki. Broniła… Czytaj dalej Pazurki – 2 września 2014r.
