Żadne tam gęsie, strusie, czy nawet pawie piórko na wędce nie sprawia Fionie takiej radochy jak zwykły biały koralik. Mogłaby ganiać za nim cały dzień, ale … tusza. No cóż. Waży już trzy kilogramy. Na apetyt nie narzeka. Wszystko co z torebki jest pyszne. No, może trochę mniej lubi ryby, ale głód zamyka oczy i… Czytaj dalej Koralik – 11 października 2014r.
