maj 1999

5 maja 1999r. – środa Przez te klika dni nie telefonowałam ani do Leszka, ani do Irki. Czekałam niedzieli, że może przyjadę, to pogadamy.Tymczasem dziś zadzwonił Leszek. – Nie dzwonisz, więc ja zadzwoniłem. – Miło mi, że sobie przypomniałeś o szwagierce, która dniami i nocami myśli o was – żartowałam wymówkami. – Nie dzwoniłam, żeby… Czytaj dalej maj 1999