listopad 1998

18 listopada 1998r. – środa Jeszcze spałam, gdy zadzwonił telefon. Niespokojnie zabiło mi serce. O tak rannej porze dzwonią tylko telefony ze złymi wiadomościami. Ze strachem podniosłam słuchawkę.Dzwonił Leszek, mąż Irki. – Irenka prosiła, żebym ciebie powiadomił, że jest w szpitalu. – Co się stało? – W ciągu nocy strasznie spuchł jej brzuch. Wezwaliśmy pogotowie.… Czytaj dalej listopad 1998